Na czym polega? Zapewne na tym, iż sieć to faktycznie sieć. Wiąże, łączy, prowadzi wszędzie, jeśli pójdzie się odpowiednią nicią. Od czasu założenia bloga nie odnotowałam dziennie tylu wejść, ile w dniu zalinkowania przez kumpla na facebooku. I nagle trafiasz tam, tu, wszędzie i nigdzie zarazem. Nieustannie jednak pozostaje uczucie że to, co wrzucone pozostaje na zawsze. Należy więc nieustannie trzymać się na baczności. Przecież gdzieś tam musi być pająk!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz