Spotkała mnie dziś. Jak to z niespodziankami bywa - całkiem niespodziewanie.
Zapomniałam jak miło jest pozytywnie się zaskoczyć. Zapomniałam jak miło jest poczuć się szczęśliwą od tak. Przypomniałam sobie jakże ważne są drobiazgi mniejsze i większe, otrzymane od kogoś. Jakże ważne jest by wzajemnie myśleć o sobie, jak fajnie jest zrobić coś dla innego i jakże miło jest to otrzymać.
Dawno nie czułam się taka radosna, wypełniona takim nieokreślonym, ciepłym czymś. Niespodzianki są fajne. Dają poczucie, że ktoś pomyślał o Tobie. Po przyjacielsku.
Dziś mój współlokator posprzątał kuchnię. Mam wolny wieczór :)
Normalnie... aż Ci 'pozazdraszczałam' ;-)))
OdpowiedzUsuńMnie się marzy wolny wieczór, ale ciągle coś do zrobienia. Choć nie kuchnia...
A swoją drogą... nawet współlokator potrafi czasem zadziwić :) I to jest piękne!
Niestety to "ciągle coś do zrobienia" chyba nas definiuje ;)
OdpowiedzUsuńNasze nowe imię :)
Usuń