poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Bratnie dusze

Nie istnieją. Z biegiem czasu człowiek wykształca w sobie pewien określony stan bycia. Jest, trwa, coś tam może, czegoś nie chce, z czymś się zgadza, z innym próbuje, z kolejnym walczy. Drugi taki się nie trafi. Jeden może lubić na ostro, inny pikantnie zjeść, jeszcze inny muzykę podobną do lubianej przez Ciebie, kolejny kolor zgniłej trawy i zapach deszczu. Mimo to, szansę by trafić na kogoś, kto będzie wiedział tak jak ty i czuł wszystko niczym Małgorzata są wiadome.
Niegdyś miałam wrażenie, że inność nie jest przeszkodą, że zrozumienie wypływa z chęci zrozumienia. Dziś wiem, że w głębi duszy każdy rozumie na swój sposób - jedyny, niepowtarzalny, samotny. I już.


2 komentarze:

  1. Rację masz. Bo tak jest jak piszesz. Samotność wpisana w egzystencję. Po prostu. I już...

    OdpowiedzUsuń