Usłyszę go na moim weselu. Jest chyba najpiękniejszą piosenką o miłości...
Widzieliście "Six Feet Under"? Jedyny serial, który się kończy. Jedyny, który kończy się właśnie tym kawałkiem i opowiada skończoną historię.
Gdy słyszę "Breathe me" myślę. Czy zwariuję, zasnę, zakocham się, zginę w wypadku, wezmę ślub, zachoruję na raka, wyjadę do Tajlandii, zajdę w ciążę, nauczę się gotować, prześpię się z nim?
Nie wiem tego. Za rok zapewne tu zajrzę. Znam swoje marzenia. Zobaczymy...
Podoba mi sie nowa odslona bloga:) widze, ze sporo muzycznych tematow tu sie wkrada:) a kawalek genialny, choc na mnie dziala raczej depresyjnie:)
OdpowiedzUsuńZapomnialam dodac CIEKAWYCH muzycznych tematow:)
OdpowiedzUsuńBo my myślimy podobnie, muzycznie też :)
OdpowiedzUsuń