wtorek, 4 czerwca 2013

O sztuce czytania

Kiedyś ktoś powiedział mi, że nie pójdzie do łóżka z kimś, kto nie czyta. Ze mną w ostatnim czasie nie poszedłby ...
Czas wolny ma to do siebie, że gdy kurczy się do rozmiarów główki od szpilki wybieramy rozrywki najprzyjemniejsze, tj. maksymalizujące przyjemności w minimalnie krótkim czasie. Wyłączając seks książki są dla mnie formą wymagającą czasu. Stąd poszły w odstawkę na rzecz filmu, serialu i snu.
A szkoda. Rozgrzebana "Biegnąca z wilkami" nie nadaje się na czytadło, lecz ile można czytać Harrego Pottera?
Mój numer jeden wśród krótkich form to Haiku w tłumaczeniu i wyborze Czesława Miłosza. Każdy wiersz jest inny, doskonały, zamknięty. Nad każdym warto się pochylić, bowiem nakreśli coś innego, podpowie emocje, zainicjuje odczucie. Maleńkie dzieło, które czytałam tysiące razy i za każdym kolejnym - miłe ukłucie. Nie wiem skąd. Po prostu.




















Wróbelku,
Uważaj, ustąp z drogi,
Pan koń tu idzie


Oddaj wierzbie
Całą nienawiść, całe pożądanie
Twego serca.

3 komentarze:

  1. Kiedys (nie wiem, czy nie za Twoja namową) siegnelam po haiku... I owszem, czesc z nich byla swietna, ale jako calosc haiku mnie jakos nie porwalo, szybko rzucilam w kąt zbior i zapomnialam o nich:) moze warto byloby zrobic drugie podejscie?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. No pewnie że warto, zwłaszcza, że krótka forma to dobra forma :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 41 yr old Accounting Assistant I Rycca Ruddiman, hailing from Happy Valley-Goose Bay enjoys watching movies like Chapayev and Leather crafting. Took a trip to Major Town Houses of the Architect Victor Horta (Brussels) and drives a S40. zobacz tutaj

    OdpowiedzUsuń