muzy małgorzaty
sobota, 2 listopada 2024
Doskonałość
Rozmowa. Spotaknie dwóch osób. Zdrerzenie spojrzeń, konfrontacja treści. Wczoraj kilka zdań wymienionych w kuchni, przy smażących się naleśnikach. Matka, córka. Rozmowa o tym, czym jest doskonałosć. Czy istnieje, skoro nikt tak naprawdę nie wie czym jest i dokąd sie udać by ją osiągnąć. Kim jest doskonała matka? Kim doskonała córka? Czy ktokolwiek kiedykolwiek widział taką? A jeśli istnieje, czy będzie doskonała dla każdego? Doszłyśmy wspólnie do wniosku, że doskonałość nie jest stanem obiektynm. Jest perspektywą, punktem widzenia, stanem i nastawieniem patrzącego. Może więc czasem warto zatrzymać się, rozjerzeć i uwierzyć, że to co mamy jest doskonałe. Dla nas, tutaj i teraz. Szczęście. Moja córka ma dziesięć lat.
poniedziałek, 28 października 2024
Jestem
Dziewięć lat później ...
Jestem. Jeszcze jestem. Już jestem. Dla siebie.
Słuchałam tego kawka mając niespełna siedemnaście lat. Stałam na środku swojego pokoju, którego okno wychodziło na zachód. Przez zamknięte powieki widziałam promienie słońca, zwiastujące koniec dnia. Pamiętam to uczucie. Nadal mam siedemnaście lat zagubione gdzieś wśród czterdziestu. Nadal czasem czuję się tak bardzo szczęśliwa. Nadal czuję, że zupełnie nie wiem kim jestem. Nadal czuję. Nadal. Dal.
niedziela, 28 czerwca 2015
Droga
Są takie kawałki, których słucham gdy nie potrafię nic powiedzieć, czując jednocześnie, że tak wiele do powiedzenia jest. Problem w tym, że nie ma komu....
Sia "Breathe me"
Dobranoc
Sia "Breathe me"
Dobranoc
wtorek, 5 maja 2015
środa, 3 grudnia 2014
Możliwe
Możliwe, że to co ważne, umyka. Poniedziałek - piątek, czasem sobota, również pracująca. Możliwe, że tracimy wszystko, co istotne, że odrzucamy rozmowy od ludzi, którzy nas męczą, wychodzimy z pokoju, gdy stęsknione oczy patrzą za nami, usypiamy gdy powinnyśmy zetrzeć okruchy ze stołu. Odbieramy telefon, zamiast spojrzeć na rysunek wykonany markerem na ścianie, irytujemy, gdy ktoś wierci się w brzuchu i opanowuje ciało, martwimy się rzeczami nieistotnymi, gdy nieopodal, ktoś umiera. Może więc warto się zatrzymać. Zastanowić, że możliwe czasem jest bardzo możliwe.
środa, 27 sierpnia 2014
Furtka
Wejść i przesmyków do szczęścia jest wiele. Dla każdego inne. Moje znalazłam w drodze zgoła przeciwnej do tej, którą podążałam przez lata. Okazało się bowiem, że warto być po prostu takim jak inni. Nie lepszą, mądrzejszą. Także nie gorszą, głupszą. Każdy jest jakiś. Z bagażem doświadczeń, wiedzą, wadą, mądrością. Każdy coś ma, każdy czego nie ma. Bilans wbrew pozorom wychodzi na zero. Całe życie wydawało mi się, że gdy znajdę swoją indywidualną przezajebistość znajdę pełnię.
Dziś moje poczucie spokoju zasadza się na tym, że być lepszym nie trzeba. Co więcej, nie wypada nawet. I już.
Z uwagi na niemożliwość wrzucania filmików z YT do dzisiejszego tekstu "Hipokrytes" Luxtorpeda
środa, 16 lipca 2014
Zaufanie
Zaufanie jest słowem wytartym, wszechobecnym, powszechnym. Związek bez zaufania, mówią, nie istnieje. Zaufanie jest oddaniem, podążaniem za, często uległością. Gdy ufam nie myślę, nie kwestionuję, nie wątpię. Ufam. Czy mnie na to stać? Gdybym potrafiła, zapomniała o ego, ustawiła Ty przed Ja, trwałabym zapewne w związku idealnym. A jak wiadomo do ideału dążyć należy, nieprawdaż?
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)